wtorek, 17 grudnia 2013

X Factor - precasting w Gdańsku

Do tego momentu wstrzymywałem się z oficjalną informacją, iż w ostatni piątek brałem udział w precastingu do najnowszej edycji X Factor'a.Właśnie, dosłownie przed chwilą, dowiedziałem się, że zostałem zakwalifikowany do kolejnego etapu!

Ale po kolei ;)

W tym roku zapadła decyzja: w końcu muszę wystartować w programie dla śpiewających osób. Po naoglądaniu się Idola, The Voice of Poland... postanowiłem, że mając już 25 lat i szkoląc głos jak do tej pory w chórach, spróbuję swoich sił wokalnych indywidualnie. Padło na X Factor.


Wpierw musiałem dokonać wyboru dwóch utworów: po jednym - polskim i w języku obcym.
Jako pierwszy wybrałem bez zawahania "Nieznajomy" Dawida Podsiadło, ponieważ bardzo, bardzo uwielbiam tę piosenkę i znałem ją już na pamięć (we własnej aranżacji).

Miałem natomiast duży problem z wyborem utworu zagranicznego. Bardzo długo, wręcz od ostatniej chwili, zastanawiałem się nad kilkoma opcjami. Ostatecznie przygotowałem "Home" Michael'a Buble, ale także w razie czego "Applause" Lady Gagi (w innej niż oryginał wersji). W formularzu precastingowym wpisałem tylko dwie pierwsze piosenki.



W piątek 13! grudnia, wraz z moich znajomym z chóru, Łukaszem (za co bardzo, ale to bardzo mu dziękuję!), wszedłem do Hotelu Mercury.


Kilka godzin czekania, ostatnie powtarzanie tekstu... słuchanie licznych, często niezbyt udanych wyczynów wokalnych i w końcu wyczytują nasze numery! Zamykana sala, a w niej kilkanaście osób. Do sali obok wpuszczają po trzy. Wchodzimy razem z jeszcze jakimś chłopakiem. "Nie oceniamy teraz waszych zdolności wokalnych, ale możliwy udział w programie". Zaczynam śpiewać do mikrofonu Nieznajomego, panie w komisji się uśmiechają, coś szepczą do siebie i spoglądają, robią notakatki i gdzieś w połowie podziękowano mi (z resztą czyniono tak wobec każdego śpiewającego). Jedna z pań w komisji poprosiła abym zaśpiewał choć fragment innego utworu polskiego, ponieważ Dawid jest specyficzny. Nie wiem dlaczego, ale pierwsze co przyszło mi na myśl to "Kiedy nie ma miłości". Zaśpiewałem tylko refren i najwyraźniej to wystarczyło, ponieważ od razu zaproszono Łukasza i mnie na nagranie przed kamerą - czyli drugi etap precastingu.

Druga komisja to pani i pan, którzy bezemocjonalnie zadawali pytania, opowiedziałem o sobie, wspomniałem o chórze, doktoracie, blogu...
I poprosili o zaśpiewanie do mikrofonu Dawida, tu mogłem pozwolić sobie na wykonanie większej części i dojście do momentu kulminacyjnego, wręcz wykrzyczanego, sam przerwałem, gdy uznałem, że wystarczy. Szczególnie pani z komisji wpatrywała się we mnie przez cały czas. Wspomniałem, że tak naprawdę przygotowałem trzy utworu i prawdopodobnie dlatego powiedzieli, że z ciekawością i chęcią posłuchaliby Gagi. Skoro chcą - powiedziałem, że mogę zaśpiewać i to. Poleciałem z własną aranżacją zwrotki i refrenu... Całe nagranie było później poddawane analizie i ocenie przez reżysera i producenta programu...

A dziś nadszedł długo wyczekiwany moment, na który liczyłem - sms z gratulacjami i informacją o zakwalifikowaniu się do kolejnego etapu X Factora, czyli do Castingu Jurorskiego, który odbędzie się pod koniec stycznia w Zabrzu :) I choć wiem, że to dopiero początek i wiem, że ta przygoda może skończyć się na castingu, w połowie programu, czy finale, ale już teraz cieszę się jak głupi i dziękuję wszystkim, którzy mi pomagają i wspierają! Trzymajcie kciuki! :*



środa, 4 grudnia 2013

Narracje 2013

"NARRACJE to odbywający się od 2009 roku festiwal artystycznych instalacji wizualnych, które po zmroku ożywają w przestrzeni publicznej listopadowego Gdańska. NARRACJE powstały po to, by eksplorować miejskie wątki i konteksty oraz tworzyć nowe gdańskie opowieści."


Ponieważ bardzo spóźniłem się z postem (tegoroczne Narracje odbyły się 15.-17. listopada), ograniczyłem post do pokazania Wam kilku zdjęć, które wykonałem ostatniego dnia tego wydarzenia. Całość 5. edycji Narracji odbywała się na terenie Ołowianki, Wyspy Spichrzów i Długich Ogrodów w Gdańsku
O Narracjach znajdziecie na stronie: narracje.eu